Wysokie oczekiwania wobec dzieci – kiedy są dobre, a kiedy nie?
Jak wynika z obserwacji Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego, opublikowanych w „Journal of Personality and Social Psychology”, poziom oczekiwań rodziców względem dzieci może mieć zarówno wpływ destruktywny, jak i wspierający. Jeśli stawiane wymagania są realne, dziecko czuje się zmobilizowane do rozwoju, jednak jeśli są nadmiernie wygórowane, wówczas jego zapał słabnie. Kluczowe jest więc wyważenie pomiędzy aspiracjami a oczekiwaniami. Tylko wówczas dziecko będzie chętniej angażować się w działania edukacyjne i społeczne.
Wpływ aspiracji rodziców na psychikę dziecka
Z przeprowadzanych przez Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne badań w latach 2002-2007 wynika, że postawienie przed dzieckiem nadmiernie ambitnych celów i zbyt wysokie aspiracje rodziców mają niekorzystny wpływ na osiągnięcia najmłodszych w nauce. Problemy pojawiają się więc nie w momencie, gdy mama czy tato wyrażają nadzieje związane z edukacją młodego człowieka (to działa mobilizująco), lecz wtedy, gdy te oczekiwania są nierealistyczne i znaczącą przewyższają aktualne umiejętności.
Nie należy ulegać pokusie, by stawiać poprzeczkę coraz wyżej, gdyż zrodzi to poczucie silnej presji i stresu. W dorosłym życiu taka osoba będzie borykać się niskim poczuciem własnej wartości i niechęcią do podejmowania dodatkowych aktywności – wciąż będzie się obawiać, że mimo starań nie zadowoli czyichś oczekiwań.
Jest jednak jeszcze druga strona medalu – nadmiernie pozytywne komunikaty. Nie powinniśmy dawać dziecku do zrozumienia, że „może osiągnąć, co tylko zechce”, ponieważ zrodzi to nadmierne i nierealne poczucie wpływu na każdy aspekt życia. Dużo lepszy efekt osiągnie się, wpajając młodemu człowiekowi zasady praktyki, cierpliwości i wytrwałości, bez względu na pojawiające się na drodze przeszkody. Dzięki temu dziecko wzrasta w poczuciu realnego wpływu na swoje życie i zdolności do radzenia sobie z trudnościami, bez poczucia, że doznaje porażki lub kogoś zawodzi.
Psycholog dziecięcy – nieoceniona pomoc w sytuacjach trudnych
Psycholog dziecięcy okazuje się szczególnie potrzebny (często wręcz niezbędny), gdy zaobserwuje się nagłe pogorszenie wyników w nauce u dziecka, a ponadto ono samo nie chce o swoich trudnościach rozmawiać z rodzicami – podświadomie zdaje sobie sprawę, że to presja z ich strony jest główną przyczyną powstałych problemów.
Specjalista już w krótkiej rozmowie z opiekunami swojego pacjenta może zauważyć kierowane do dziecka frazy: „stać cię na więcej”, „gdybyś bardziej się postarał…”. Taka obserwacja pozwala na opracowanie ćwiczeń usprawniających pozytywną komunikację, wolną od wywierania presji. Proces ten jest długotrwały, gdyż z założenie ma polegać na zmianie zachowania i nawyków dorosłych osób. Jednak sukcesywna praca i postępowanie zgodnie z zaleceniami, jakie przekaże psycholog dziecięcy, przyczynią się do uświadomieniu zarówno rodzicom, jak i dziecku, że porażki są immanentną częścią życia i należy wyciągać z nich konstruktywne wnioski, a nie je rozpamiętywać czy wypominać.
Rozwój dziecka można przyrównać do lepienia garnka z gliny. Każdy najmniejszy błąd może wywołać nieodwracalne szkody, których może nie dać się już naprawić. Rodzice niejednokrotnie wpadają w pułapkę perfekcjonizmu, nadmiernych ambicji (często niespełnionych własnych aspiracji) i stawiają dziecku nadmierne wymagania. Może to doprowadzić to trwałych defektów psychicznych, rzutujących na dorosłe już życie i wszelkie podejmowane w nim decyzje.